Kibice oglądający spotkanie na brak emocji nie mogli narzekać, sytuacje podbramkowe oraz same gole występowały co chwilę, jednak jak podsumował trener gospodarzy Wojciech Tarnowski:
- Czasami było dobrze, a czasami niezrozumiałe decyzje piłkarzy doprowadziły do utraty dwóch bramek. Nie możemy ich tak łatwo tracić. Przeciwnik wykorzystał praktycznie wszystkie sytuacje, natomiast my sporo przegapiliśmy i gra pozostawiała wiele do życzenia. Mimo, że strzeliliśmy 7 bramek, to w oczywistych sytuacjach nie strzelaliśmy i to trochę irytuje. Myślę jednak, że najgorszy okres za nami i kolejne mecze będą już wyglądały lepiej.
Bramki dla Wikielca zdobywali: Jankowski 2, Sobociński 2, Wacławski, Wójcik i zawodnik testowany.
Podczas meczu cały czas można było podziwiać budowę nowych obiektów w ramach przebudowy stadionu.
Polecany artykuł:
Następny mecz kontrolny GKS Wikielec rozegra w czwartek 23 lipca o 18:00, na stadionie w Wikielcu z drużyną rezerw Stomilu Olsztyn.