Do zdarzenia doszło na osiedlu lubawskim w Iławie. Mieszkanka Iławy wsiadając nad ranem do samochodu znalazła przywiązanego do auta na stalowej lince małego kota, miał pętlę wokół szyi. Gdyby auto ruszyło, skończyło by się tragicznie. Kobieta była tak wstrząśnięta potwornym pomysłem, że od razu zadzwoniła na policję.
Czekając na funkcjonariuszy uwolniła czworonoga, który był tak wycieńczony, że wyglądał na martwego. Na szczęście bez pętli na szyi szybko się podniósł i uciekł. Iławscy policjanci przyznają, że niestety często spotykają się z okrucieństwem wobec zwierząt, ale taki przypadek zdarzył im się pierwszy raz.
Policjanci przyjęli zawiadomienie o znęcaniu się nad zwierzęciem, za ten czyn, Ustawa O Ochronie Zwierząt przewiduje do 5 lat pozbawienia wolności - mówi Joanna Kwiatkowska, oficer prasowy iławskiej policji.
Teraz szukają sprawcy, by postawić go przed sądem.
Polecany artykuł: