Używając drona udało się skontrolować aż 857 budynków. Nieprawidłowości wykryto w przypadku 22 nieruchomości, z czego w dwóch przypadkach były to odczyty niepokojące. Wskazały na obecność formaldehydu. To oznacza, że ktoś spalał odpady, albo palił wilgotnym drewnem. Do właścicieli nieruchomości, u których wyniki odchodziły od normy wysłano specjalne pismo m.in. z informacją o dostępnych dotacjach do wymiany kotła.Koszt całej operacji z dronem wyniósł 2 800 zł brutto. Władze miasta zapowiadają kolejne takie kontrole. Ma dojść także do współpracy z policją na tym polu. Oprócz pism, kolejnym razem, zanieczyszczający powietrze mogą spodziewać się mandatów. Restrykcja są potrzebne, bo niestety zimą, zanieczyszczenie powietrza w Iławie jest naprawdę spore, co wpływa na zdrowie mieszkańców.
Polecany artykuł: