- Wstrząsający incydent w Iławie: małe dziecko błąkało się samotnie, pijąc wodę z kałuży.
- Okazało się, że opiekun trójki dzieci, miał 1,4 promila alkoholu w organizmie.
- Policja interweniowała również w sprawie innego zagubionego 5-latka, który wyszedł z domu niezauważony.
- Jakie konsekwencje poniosą opiekunowie i co grozi za narażenie dziecka na niebezpieczeństwo?
Małe dziecko błąkało się po mieście
Do zdarzenia doszło w sobotę, 20 września kilka minut po godzinie 18.00. Oficer dyżurny iławskiej policji otrzymał zgłoszenie o dziecku w wieku około 3 lat, które chodzi same po ulicy, jest ubłocone i piło wodę z kałuży. Funkcjonariusze natychmiast pojechali na miejsce. Na miejsce przyjechali również ratownicy medyczni. Na szczęście okazało się, że chłopiec nie potrzebuje pomocy medycznej.
Po chwili na miejscu pojawiła się mama chłopca. Oświadczyła, że jej partner wyszedł z ich trójką małoletnich dzieci na plac zabaw. Po pewnym czasie poinformował ją, że z miejsca zabawy oddalił się ich dwuletni synek. Kobieta natychmiast poszła szukać dziecka i tak trafiła na miejsce interwencji.
– W trakcie czynności okazało się, że 52-latek opiekował się trójką dzieci w wieku 2 – 7 lat, mając 1,4 promila alkoholu w organizmie. Jak ustalili policjanci, mieszkaniec Iławy spożywał alkohol, kiedy to "opiekował się" dziećmi będąc z nimi na placu zabaw. Dodatkowo podczas interwencji używał słów wulgarnych. W związku z powyższym policjanci sporządzili dokumentację, która została przesłana do sądu rodzinnego i nieletnich – przekazała iławska policja.
Kolejny niepokojący przypadek
To nie był jedyny przypadek dziecka błąkającego się bez opieki po mieście. Policja otrzymała kolejne zgłoszenie – świadek poinformował, że spotkał około 5-letniego chłopca, który poprosił go, by zaprowadził go do przedszkola. W pobliżu nie było widać żadnych rodziców. Funkcjonariusze natychmiast udali się na miejsce.
W trakcie ustaleń wyszło na jaw, że 5-latek wykorzystał chwilową nieuwagę domowników i sam wyszedł z domu za mamą i siostrą. Kiedy rodzina zorientowała się, że chłopca nie ma w środku, rozpoczęła gorączkowe poszukiwania. Także w tym przypadku policjanci sporządzili dokumentację, którą przekazano do sądu rodzinnego i nieletnich.
Policja ostrzega i przypomina
Policjanci przypominają, że każda osoba mająca prawny obowiązek opieki nad małoletnim musi sprawować ją w taki sposób, aby dziecku nie groziło utracenie życia ani doznanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
Zgodnie z Kodeksem karnym, za narażenie człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu grozi kara pozbawienia wolności do 3 lat. Jeżeli jednak obowiązek opieki spoczywa na sprawcy, wówczas sankcja jest surowsza – od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.

Samochód z czteroosobową rodziną uderzył w drzewo. Tragiczny wypadek na trasie Górowo Iławeckie – Kamińsk