Po godzinie 9.00 do straży pożarnej wpłynęło zgłoszenie o pożarze domku letniskowego na terenie ośrodka w Makowie. Na miejsce wysłano kilka wozów z Iławy i okolicznych jednostek, zagrożenie rozprzestrzenienia się pożaru na pozostałe budynki było dość duże.
- Straż na miejscu zastała zajęty już cały budynek ogniem i zawalony do środka dach - mówi Krzysztof Rutkowski z iławskiej Państwowej Straży Pożarnej. - Zabezpieczaliśmy sąsiednie domki, by nie zajęły się ogniem. Obiekt nie był duży 4 na 5 metrów, murowany, ale spłonął w szybkim tempie. Całe szczęście nikogo nie było w środku.
Straty wstępnie oszacowano na około 300 tys zł, przyczynę pożaru będzie ustalać policja. Obiekt uległ całkowitemu zniszczeniu.