Przyjść tu może osoba w każdym wieku i spróbować swych sił przy stole, jest też opcja dołączenia do rozgrywek ILTS gdy już nabierzecie wprawy.
Dzieci trenuje tutaj Emilia Włodarska i z nią zamienił tym razem kilka słów nasz reporter Wiesław Raczkowski.
- Dzieci podzieliłam na trzy grupy, początkująca, średnio zaawansowana i zaawansowana - mówi Emilia Włodarska, trenerka ITS Jeziorak Iława. - Ogólnie wszystkich dzieci mamy obecnie 26, poziom ich gry jest różny, przez pandemię nasz sezon gry stanął pod znakiem zapytania. Turnieje zostały przerwane i niedokończone rozgrywki ligowe. Teraz gramy do końca czerwca, lipiec to czas na odpoczynek i może jakieś półkolonie lub kolonie, a od sierpnia wracamy do treningów. Jeśli ktoś by chciał dołączyć to zapraszam. Nastąpiła mała zmiana, spotykamy się we wtorki i czwartki od 15:30-19:30 na hali przy ul. Asnyka za szpitalem powiatowym.
Największe osiągnięcia i najlepsi zawodnicy
- Największa taką moją gwiazdą rozgrywek jest Gabriela Grzywacz, odnosi sukcesy, jest trzecia w rozgrywkach wojewódzkich młodziczek. Na turnieju na szczeblach gminnych czy powiatowych zawsze zajmuje podium, także w niej pokładam wielką nadzieję. Przede wszystkim lubi grę, widać że tenis sprawia jej dużo frajdy - mówi trenerka
Kiedyś tenis był chlubą Iławy
- Za moich czasów, kiedy sama trenowałam, tenis stołowy był bardziej popularny w mieście. Byliśmy na wysokim poziomie, w pierwszej lidze, a nawet pamiętam awansowaliśmy do ekstraklasy. Mam wielką radość i satysfakcję, że jestem następczynią mojego trenera Zenona Kastraua. Cieszę się, że udało mi się sekcję tenisa ożywić, kto wie, może jeszcze wysoko zajdziemy - podsumowuje Emilia Włodarska.
Przydało by się więcej pieniędzy
- Dostajemy jakieś tam dofinansowanie z miasta, ale w zasadzie wystarcza to na moje honorarium. Tu od razu mówię, że nie robię tego dla pieniędzy, zawsze tenis lubiłam, chcę wiedzę przekazywać dalej, no ale z czegoś trzeba żyć. Mamy na szczęście kilku sponsorów, dzięki nim mamy na piłki i wynajem sali, ale wciąż czekamy na tego głównego sponsora lub kilku większych. Przydały by się nowe koszulki, rakietki, okładziny...
Hala za szpitalem ma zmienić przeznaczenie. Co dalej, gdy jej nie będzie?
- Nie ukrywam, że nie widzę kolorowej przyszłości, bo wszystkie sale, które są przy szkołach mają już pełne grafiki sportowych zajęć. Dlatego mamy nadzieję jak najdłużej tutaj trenować.
Zobaczcie jak wyglądają treningi tenisa na hali i posłuchajcie więcej: