Pan od waty cukrowej - często to właśnie tak nazywają go dzieci. Wrósł w krajobraz i jego widok na przykład na alejce nad Małym Jeziorakiem jest tak oczywisty jak to, że wytwarzana przez niego wata ma cudowne właściwości. Dlaczego? Bo Andrzej Gizler to wielki przyjaciel Towarzystwa Przyjaciół Dzieci, oddział miejsko-gminny w Iławie. Od ponad 30 lat przelewa na konto iławskiego oddziału pieniądze uzyskane ze sprzedaży produkowanych przez siebie słodkich chmurek. Od 14 lat jest członkiem TPD.
W sezonie wiosenno-letnim w każdy weekend przyjeżdża do Iławy. Bywa też w innych miejscach, jednak to z iławskimi festynami i piknikami kojarzy się najbardziej.
- To posługa - mówi. Sam jest już dawno na emeryturze. Dlaczego postanowił w ten sposób wspierać podopiecznych Towarzystwa Przyjaciół Dzieci? Posłuchaj!
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w swojej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]