- Zrezygnowaliśmy choćby z obowiązku kupna dodatkowego biletu za dziecięcy wózek - mówi burmistrz Dawid Kopaczewski. - Do tej pory rodzic jadący z dzieckiem w wózku musiał taki kupić. Sam wielokrotnie podróżowałem z moimi pociechami w taki sposób. I nie dość, że wkurzało mnie, że ledwo mogę wsiąść do autobusu z wózkiem, to jeszcze muszę za niego płacić. Mając takie doświadczenia przekonałem prezesa ZKM byśmy zrezygnowali z takiej opłaty - dodaje.
To nie jedyna wprowadzona zmiana. Od dwóch miesięcy iławianie mogą za pomocą specjalnej aplikacji kupić bilet elektroniczny. Z miesiąca na miesiąc jest co raz więcej użytkowników takiego biletu.
- W maju sprzedaliśmy 300 biletów elektronicznych, a już w czerwcu prawie dwa razy tyle - kontynuuje burmistrz. - Mamy też dobre wyniki jeśli chodzi o korzystanie z komunikacji miejskiej. Nie ma odpływu pasażerów, a właściwie z roku na rok ich przybywa. Różnice owszem są niewielkie, ale trend jest pozytywny.
ZKM i władze miasta założyły sobie ambitny cel - w ciągu roku iławskie autobusy mają sprzedać milion 400 tysięcy biletów. Mają w tym pomóc nowe i nowoczesne autobusy. Kupiono ich 9. Bez problemu wsiądzie do nich osoba niepełnosprawna czy rodzic z wózkiem. Mają klimatyzacje. W niektórych będzie można lądować komórki.
Zachęcamy do posłuchania wywiadu z burmistrzem na temat nowych autobusów i zmian w ZKM.
Polecany artykuł: