Napad z bronią na stację paliw w Rudzienicach. Relacja właściciela

i

Autor: Google Maps/Piotr Wróblewski Napad z bronią na stację paliw w Rudzienicach. Relacja właściciela

Napad z bronią na stację paliw w Rudzienicach. Relacja właściciela

2022-01-23 12:53

Około północy z soboty na niedzielę (22/23.01) doszło do wstrząsającego napadu na stację paliw pod Iławą. Nikomu się nic nie stało, ale załoga i właściciel są przerażeni. Skradziono pieniądze z kasy.

Około północy na stację paliw w Rudzienicach wtargnęło kilku nieznanych sprawców i wymachując przedmiotem przypominającym broń sterroryzowali dwuosobową załogę stacji.

Sprawców prawdopodobnie było trzech, jeden charakterystyczny jest widoczny na zapisie z monitoringu relacjonuje Waldemar Myśliński, właściciel stacji paliw.

- Wpadli chłopcy z pistoletami, zastraszyli załogę, zażądali pieniędzy i uciekli! - relacjonuje przerażony pan Waldemar. Ile pieniędzy było w kasie tego jeszcze nie wiem, na miejscu była sama obsługa bez klientów. Jakbym był na miejscu, to bym pewnie zawału dostał.

Jak mówi pan Waldemar niestety to nie pierwszy raz, gdzie stacja paliw jest celem złodziei, choć wcześniej nie bywali aż tak agresywni.

- To nie jest pierwszy raz, średnio raz w tygodniu na stacjach mamy sytuację, że ktoś tankuje za 300-400 złotych i odjeżdża bez zapłaty. Jestem przyzwyczajony do tego bandziorstwa, kraju, złodziejstwa, dla mnie to żadna nowinka - mówi właściciel obrabowanej stacji paliw w Rudzienicach. - Jest to przykre, bo biedna dziewczyna (pracownica) jest w szoku. Myślę, że iławska policja stanie na wysokości zadania i zatrzyma sprawców. Kamery nie za wiele zarejestrowały, ale jest na nich widoczny mężczyzna, którego da się rozpoznać zwłaszcza po ubiorze.

Jak nam mówi właściciel rozważa przebudowę stacji i w ramach zwiększenia bezpieczeństwa swoich pracowników stworzenie okienka, przez które będą obsługiwani nocą klienci. Ma to utrudnić podobne sytuacje w przyszłości.

Policja prowadzi śledztwo

Rzeczniczka iławskiej policji Joanna Kwiatkowska podała w rozmowie z PAP:

- Na stację weszły zamaskowane osoby i przy użyciu przedmiotu przypominającego broń zażądały wydania gotówki. Gdy ją dostały, odjechały samochodem w nieznanym kierunku. Policja prowadzi czynności mające na celu ustalenie sprawców napadu. Przeglądany jest monitoring i przepytywani świadkowie - dodała.

Policja i prokuratura na razie nie zdradzają żadnych faktów i gromadzą materiał do śledztwa. W nocy przeprowadzono obławę, ale nie zakończyła się powodzeniem.

Nieoficjalnie mówi się, że napastników było trzech, byli ubrani w czapki i na twarzach mieli maseczki. Po napadzie mieli odjechać ciemnozieloną skodą na nowomiejskich tablicach rejestracyjnych. Policja nie potwierdza tych faktów, nie wiadomo też, czy napastnicy grozili prawdziwą bronią czy jej atrapą.

QUIZ: Polska za Gierka. Pamiętasz ten okres w PRL?

Pytanie 1 z 10
Chociaż na oko można się było nie zorientować, żona Edwarda Gierka, Stanisława, miała wyższe wykształcenie. Pracę magisterską obroniła na:
Zabójstwo w Kętrzynie. Syn ofiary z zarzutami

Masz dla nas ciekawy temat lub wystrzałową nowinę? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy z Waszej okolicy!