Choć nie doszedł do skutku I Miejski Rajd niepodległości, to rowerzyści i tak postanowili we własnym zakresie i małych grupkach uczcić Święto Niepodległości po swojemu.
- Spontaniczne i przypadkowe spotkanie rowerzystów Iławy i okolic zaowocowało niepodległościową wycieczką. Było fantastycznie choć spontanicznie - napisał na Facebooku iławski przewodnik miejski Dariusz Paczkowski
Inna z grup postanowiła przejechać symboliczne 102 kilometry na 102 rocznicę odzyskania niepodległości. Ostatecznie kilometrów wykręcili nawet więcej - podsumowuje Grzegorz Kressin:
- Uczciliśmy jubileusz odzyskania niepodległości biorąc udział w trzecim rajdzie "Rowerem dla Niepodległej", przejeżdżając 102 km na 102-lecie Rzeczpospolitej Polskiej. W związku z ogólnoświatową pandemią Covid-19 i obostrzeniami od początku stawialiśmy na indywidualne uczestnictwo w rajdzie, co zostało również graficznie zasugerowane na plakacie rajdu.„Było nas trzech. W każdym z nas inna krew. Ale jeden przyświecał nam cel." - idealnie ten tekst z „Autobiografii" Perfectu pasuje do naszego dnia 11 listopada 2020 r. O godzinie 9:08 w składzie Grzegorz, Krzysztof i Waldemar wystartowaliśmy z ul. Wojska Polskiego trasą: Iława - Lubawa - Fijewo - Omule – Marwałd - Rychnowo - Ostróda – Iława. Było pochmurno, wietrznie, temperatura 5°C, podjazdy, zjazdy, obowiązkowe ścieżki rowerowe (z polbruku). W Gierzwałdzie zatrzymałem się, aby odwiedzić grób działaczki społecznej, poetki, znanej mi osobiście, - Marioli Platte, m.in. autorki tekstu piosenki "Jedynie co mam”, którą wykonuje Czerwony Tulipan. To na Jej prośbę stworzyłem szlak turystyczny "Pętla Iławsko-Ostródzka”. Po pokonaniu 110 km rajd zakończył się pod iławskim ratuszem - podsumowuje z kolei inny aktywny rowerzysta z Iławy - Krzysztof Zakreta.