Justyna Kowalewska dokarmia koty wolno-żyjące w Iławie, współtworzy dom tymczasowy Futrzak dla kotów i pośredniczy w adopcjach oraz współpracuje z iławskim schroniskiem dla zwierząt. Tak opowiada o początku jej miłości do puchatych, ciepłych kulek:
- Od dzieciństwa w moim domu zawsze były zwierzęta, rodzice tolerowali moją gromadkę przeróżnych, a były to pies, szynszyla, chomik, żółw, wreszcie 20 lat temu pojawiła się kotka. Fifi została przygarnięta z lecznicy dla zwierząt i tak się zaczęło - wspomina Justyna.
Największe zalety kotów
Przez kilkanaście lat Justyna opiekowała się niezliczoną gromadką kotów w różnym wieku, z różnymi przypadłościami i o różnych charakterach, mając te doświadczenie zdania nie zmieniła i nadal poleca koty wszystkim i to najlepiej parami!
- Koty obniżają ciśnienie krwi, poprawiają nastrój, a nawet przyspieszają gojenie się złamań! Jednym słowem są lekarstwem i fizycznym i mentalnym dla ludzi. Na dodatek dwa koty są lepsze niż jeden! Razem się bawią, zajmują sobą, pielęgnują, śpią. W przypadku pojedynczych kotów często słyszymy, że koty zaczepiają lub atakują domowników. Tak naprawdę, to źle przez nas odczytywane sygnały. Kot w ten sposób mówi - zajmij się mną, pogłaszcz, porozmawiaj, pobaw. Dlatego adopcja dwóch kotów ten problem między innymi rozwiązuje, bo kot ma towarzysza, z którym zwyczajnie może się dogadać w swoim języku - mówi Justyna Kowalewska.
Chcecie posłuchać więcej o dotychczasowych doświadczeniach Justyny z kotami i ludźmi oraz o historii kota Stasia, która być może zakończy się happy endem? Posłuchajcie specjalnego podcastu i rozmowy Justyny z Wieśkiem Raczkowskim: