Michała Krysztofiaka, Dawida Majewskiego, Marcina Koperę, Kingę Szczechlę połączyła miłość do fotografowania z drona. Każdy z autorów wystawy "Iława i Okolice z Drona" ma inny styl i lubi uwieczniać inne rzeczy na filmach i zdjęciach.
Po około roku funkcjonowania stowarzyszenia postanowili pokazać na wystawie, jak wygląda Iława i okolice z lotu ptaka.
- Chcemy pokazać mieszkańcom jak wygląda Iława i okolice od innej strony, z góry, bo przecież nie każdy ma możliwość patrzenia z tej perspektywy - mówi Michał Krysztofiak. - Każdy z nas prezentuje na tej wystawie po trzy zdjęcia, akurat na moich jest najdłuższy blok w Iławie "falowiec", stacja kolejowa i ulica Sobieskiego. To zdjęcia pionowe, panoramiczne. Moja przygoda z lataniem zaczęła się od 2016 roku kiedy kupiłem pierwszego drona. W rodzinie nie brakuje fotografów, ja tą sztukę przeniosłem na wyższy poziom... i to dosłownie, ale nie uważam się za profesjonalistę - mówi autor.
- Latam około dwóch lat, bardzo lubię latać na około kościołów - mówi Kinga Szczechla z Nowego Miasta Lubawskiego, kolejna autorka zdjęć. - Na wystawie jest między innymi bardzo urokliwe zdjęcie wschodu słońca podczas mglistego poranka. Największym moim wyzwaniem było latanie nocą i gonienie dronem ciężarówki. To wielkie emocje jak się nie widzi drona i trzeba używać instynktu, ale efekty są zachwycające.
- Ja uwielbiam fotografować naturę, od dziecka jestem z nią mocno zżyty - mówi Dawid Majewski. - Jeziora, lasy, zwłaszcza piękno jesieni można podziwiać na tej wystawie. U mnie smykałka do robienia zdjęć zaczęła się w gimnazjum. Pierwszy aparat kupiłem potem za około 400zł. Od góry robię zdjęcia około dwa lata. By latać dronem potrzebne jest przejście kursów, by wiedzieć jak latać i gdzie można latać, a potem jedynym limitem w zasadzie jest wysokość 120 metrów.
- Gołębie i drony nie idą w parze. Zarówno ja jak i Dawid mieliśmy bliskie spotkania z tymi ptakami - wspomina Marcin Kopera. - Akurat mój dron przez gołębie chyba został uznany za innego ptaka i chciały się z nim bawić, latały za nim jak dzikie, takie sytuacje podnoszą ciśnienie, bo upadek maszyny z wysokości słono kosztuje. Ja zaczynałem od fotografowania imprez sportowych, od dwóch lat korzystam z drona zarówno hobbystycznie, jak i w pracy. Dron pozwala nam bezpiecznie dotrzeć do niedostępnych miejsc. Na wystawie można obejrzeć moje zdjęcia wieży ciśnień przy Kolejowej, ratusza oraz ujęcie znad jeziora Radomno.
Od czego zacząć, jeśli chce się zacząć latać, dlaczego nie wolno latać bezpośrednio nad ludźmi i m.in. o tym, że dron nie jest dobrym pomysłem na prezent - posłuchacie w dłuższej rozmowie z iławskimi droniarzami:
Wystawa "Iława I Okolice Z Drona" do oglądania conamniej do końca roku w gablotach iławskiej Galerii Jazzowej przy Urzędzie Miasta.
Jeśli jesteście świadkami ciekawego wydarzenia w Waszej okolicy, piszcie do nas i ślijcie zdjęcia na [email protected]!