Zima sparaliżowała S7. Samorządy i mieszkańcy ruszyli z pomocą

Sytuacja na sparaliżowanej przez intensywne opady śniegu drodze ekspresowej S7 powoli się stabilizuje. Jak poinformował w środę rano wiceminister infrastruktury Stanisław Bukowiec, ruch na trasie w kierunku Gdańska i Warszawy został udrożniony i odbywa się jednym pasem. Według niego służby robią wszystko, aby jeszcze dziś trasa była całkowicie udrożniona.

Obecnie ruch pociągów w całym kraju odbywa się bez zakłóceń, służby pozostają jednak w pełnej gotowości - poinformował PAP w środę Karol Jakubowski z zespołu Prasowego PKP PLK. Dodał, że został przywrócony ruch pociągów między Działdowem i Olsztynem.

- Po intensywnych opadach w nocy z wtorku na środę przygniecione śniegiem drzewa pochyliły się, blokując tory. Od 4 rano służby usuwały przeszkody, a o godz. 8.25 ruch pociągów został przywrócony - powiedział Jakubowski.

Według informacji przekazanych przez zespół prasowy PKP PLK, przed 7 rano doszło do opóźnienia pociągów odjeżdżających ze stacji w Pruszkowie.

- Sytuacja spowodowana była koniecznością odśnieżenia rozjazdów - wskazał Jakubowski.

Obecnie ruch pociągów w całym kraju odbywa się bez zakłóceń.

- Nasze służby pozostają jednak w pełnej gotowości, by reagować na bieżąco na warunki pogodowe - dodał.

Polskę sparaliżował gwałtowny atak zimy. Intensywne opady śniegu, silny wiatr i trudna sytuacja hydrologiczna zmusiły Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji do zwołania sztabu kryzysowego. Służby w całym kraju odnotowały setki interwencji, a alerty IMGW obowiązują w wielu województwach.

Do północy we wtorek służby podjęły 381 interwencji związanych z usuwaniem skutków fatalnej pogody, a w środę do godz. 6 – kolejne 22.

Więcej w poniższym artykule. 

Komenda Powiatowa Policji w Braniewie informuje, że na drodze W507, szczególnie na odcinku BRANIEWO – LIPOWINA panują bardzo trudne i niebezpieczne warunki.

Na jezdni zalega zbita warstwa śniegu, a pod nią znajduje się lód, co powoduje znacznie wydłużoną drogę hamowania i ryzyko poślizgu.

Policja apeluje o ostrożność.

Utrudnienia też na torach. Linia kolejowa nr 216, która łączy Olsztyn z Działdowem, od godz. 4.00 jest zamknięta dla ruchu. Nad siecią trakcyjną ( między Nidzicą a Waplewem przechylone są drzewa).

- Na miejsce pracuje pociąg sieciowy, który najpierw musi usunąć te drzewa, a następnie sprawdzić całą sieć trakcyjną, zanim ruch pociągów będzie mógł być przywrócony. Prace te trwają od godziny 4:00 rano - mówi rzecznik PKP PLK, Karol Jakubowski.

Pociągi PKP Intercity mają jeździć trasą okrężną przez Iławę. PKP ma także wprowadzić zastępczą komunikację autobusową między przystankami na odcinku Olsztyn Główny – Działdowo. Kolejarze apelują, by przed podróżą sprawdzać w portalu pasażera informacje o ewentualnych opóźnieniach czy awariach.

Obecnie trasa S7 jest przejezdna w obu kierunkach, ale nadal występują spowolnienia, informuje Katrzyna Kozlowska z olsztyńskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad:

- W kilku miejscach stoją ciężarówki, które mają problem z podjazdem. Na miejscu pracują służby Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, policja i straż pożarna, wykorzystując ciężki sprzęt, aby rozładować zator i przywrócić pełną przejezdność.

Działania służb prowadzone są w trudnych warunkach i mają charakter etapowy. Po rozładowaniu zatoru możliwe będzie pełne wprowadzenie sprzętu do zimowego utrzymania, (który będzie pracował nad usuwaniem skutków intensywnych opadów oraz poprawą stanu nawierzchni).

Stan ostrzegawczy dla rzeki Elbląg wynosi 590 cm a stan alarmowy 610 cm. Wysoki stan wód w rzece Elbląg przekraczający stan alarmowy oraz w porcie we Fromborku na Zalewie Wiślanym był związany z tak zwaną cofką, gdy silny wiatr z północy wpycha wody w głąb lądu.

W Elblągu rękawy przeciwpowodziowe rozłożone są na Bulwarze Zygmunta Augusta. Chodzi o to, by nie dopuścić do wylania się wody w mieście. Rozkładano także worki z piaskiem.

We Fromborku strażacy układali worki z piaskiem wzdłuż ulicy Portowej. Tam wdzierała się woda z Zalewu Wiślanego. Policja wydała zalecenia mieszkańcom, prosiła m.in. o pozostanie w domach i o usunięcie samochodów z terenów zagrożonych zalaniem.

Woda z Zalewu Wiślanego przelewała się też przez nadbrzeże portowe w Suchaczu.

Jak poinformował PAP rzecznik wojewody warmińsko-mazurskiego Szymon Tarasewicz, w związku z wysokim stanem wód na terenie gminy Elbląg prowadzony jest monitoring rzek i cieków wodnych.

Zima sparaliżowała ruch na Warmii i Mazurach. Najtrudniejsza sytuacja panuje na drogach powiatowych i gminnych, gdzie tworzą się zaspy. Intensywne opady śniegu dają się we znaki także mieszkańcom Olsztyna.

O trudnej sytuacji w mieście mówią także sami mieszkańcy.

– Po Olsztynie się jeździ fatalnie, po 5.00 rano Pieniężnego całe zakorkowane, dwa autobusy nie mogły podjechać pod górkę tutaj koło ratusza – relacjonuje jeden z nich.

– Strasznie, godzinę jechałam prawie z Zatorza. Ledwo dojechałyśmy. Ślizgał się, ślizgał się, bokiem latałyśmy – dodaje inna mieszkanka w rozmowie z naszym reporterem.

Więcej w poniższym artykule. 

Wszystkie drogi krajowe, ekspresowe i autostrady są przejezdne! Informuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad.

Najgorsza sytuacja wciąż jest na S7 - droga jeszcze nie jest czarna, ale jest przejezdna - mówi Szymon Piechowiak z GDDKiA.

Na wysokości Ostródy wszystko zaczęło się od wyprzedzania się przez ciężarówki. Te nie mogły podjechać pod górkę i zablokowały całą drogę.

Tylko zeszłej doby na autostradach, ekspresówkach i krajówkach w sumie pracowało ponad 2200 jednostek sprzętu do odśnieżania.

Na drogi trafiło około 10 tysięcy ton soli.

Intensywne opady śniegu sparaliżowały województwo warmińsko-mazurskie. Kierowcy spędzili kilkanaście godzin w samochodach w potężnym korku na drodze ekspresowej S7 między Ostródą a Olsztynkiem. Chociaż ruch na tej trasie odbywa się już płynnie, wiele dróg w regionie wciąż jest zasypanych i trudnych do przejechania. Kiedy dokładnie można spodziewać się ustania śnieżyc i poprawy warunków na drogach?

Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Magdalena Roguska poinformowała, że w środę 31 grudnia o godzinie 9 odbędzie się kolejne spotkanie z udziałem przedstawicieli służb w sprawie krytycznej sytuacji związanej z atakiem zimy.

Trudna sytuacja utrzymuje się także w samym Olsztynie. 

- Śnieg pada nieprzerwanie przez całą noc, a prognozy mówią nawet o 60 cm pokrywy śnieżnej. To są warunki ekstremalne. Przy takiej skali opadów istnieje realne ryzyko, że nie wszędzie uda się utrzymać pełną przejezdność, nawet na głównych arteriach. To nie jest kwestia zaniedbań, a skali zjawiska, z jaką nie mamy do czynienia co roku. Sytuacja w mieście jest nierówna. Najmocniej zasypane są południowe i zachodnie części Olsztyna, znacznie gorzej niż na północy. Tam, gdzie śniegu jest najwięcej, drogi dwupasmowe są i będą utrzymywane w standardzie jednego przejezdnego pasa, z zachowaniem przejazdu przez skrzyżowania i lewoskręty. To trudna decyzja, ale jedyna racjonalna, bo lepiej jeden pas niż całkowity brak przejazdu - informuje Urząd Miasta. 

Ratusz apeluje do mieszkańców, by korzystali głównie z komunikacji miejskiej. Dziś bilety nie będą sprawdzane. Należy jednak liczyć się z tym, że mogą występować opóźnienia. 

- Dziś zostawcie auta w domu i wybierzcie komunikację miejską, bo do odwołania nie będziemy kontrolować biletów. Chcemy w ten sposób realnie rozładować sytuację na ulicach. I tak, wiemy, że są opóźnienia i że warunki są trudne, ale dziś jeździcie bez dodatkowej presji. Jeśli możecie, przesiądźcie się do komunikacji miejskiej, bo to naprawdę robi różnicę - czytamy w komunikacie.

Linia kolejowa nr 216, między Nidzicą a Waplewem, od godz. 4.00 jest zamknięta dla ruchu. Nad siecią trakcyjną przechylone są drzewa. Powiadomiono służby i przewoźników kolejowych. Zanim drzewo zostanie usunięte, pociągi regionalne nie wyjadą na tę trasę. Polregio ma wprowadzić zastępczą komunikację autobusową.

Pociągi PKP Intercity mają jechać drogą okrężną przez stację Iława Główna. PKP ma także wprowadzić zastępczą komunikację autobusową między przystankami na odcinku Olsztyn Główny – Działdowo.

Jak przekazał PAP w środę rzecznik wojewody warmińsko-mazurskiego Szymon Tarasewicz, drogą ekspresową S7 pomiędzy Olsztynkiem a Ostródą w kierunku Gdańska samochody osobowe jadą powoli, dla ciężarówek przejazd jest zamknięty. W kierunku Warszawy samochody osobowe jadą powoli, dla ciężarowych ruch jest zamknięty.

Nieprzejezdne i zamknięte dla ruchu są drogi wojewódzkie: 515 Susz - Dzierzgoń, 541 Lubawa - Kaplewo, 513 Babiak - Lidzbark Warmiński, 604 Nidzica - Wielbark.

Nad Warmią i Mazurami wciąż intensywne opady śniegu. Służby drogowe intensywnie pracują, aby wszystkie drogi były przejezdne. Na trasie S7 ruch w kierunku Gdańsk odbywa się płynnie, spowolnienia mogą miejscami wystąpić w kierunku Warszawy - informuje Komenda Wojewódzka Policji w Olsztynie.