IV-ligowy klub ma długi przekraczające 40 tys zł, a władze miasta obcięły mu jeszcze w tym roku dotację o 60 tys zł. Wymusiły to oszczędności w budżecie. Lubawa ma kilkumilionową dziurę w wyniku kosztów związanych z edukacją, które na lokalne samorządy przerzucił rząd. Burmistrz Maciej Radtke nie ukrywa, że finansowanie piłki nożnej na poziomie IV ligi nie należy do sportowych priorytetów miasta. Według prezesa Motoru Marcina Banackiego stawia to zespół nad finansową przepaścią. Nadzieja Motoru na przetrwanie to sponsorzy i kibice. Władze klubu zaplanowały więc szereg imprez właśnie z myślą o tych drugich. Pierwsza z nich to turniej halowy Sercem z Motorem.
Na imprezę zaprasza trener Motoru Krzysztof Malinowski:
To turniej i piknik zarazem. Oprócz towarzyskich pojedynków piłkarskich przygotowano szereg innych atrakcji. Będą licytacje, loteria fantowa, zabawy dla dzieci, konkursy, a nawet coś na ząb. Wszystko po to by uzbierać fundusze, by nasz klub przetrwał i funkcjonował.
Turniej piłkarski oraz piknik sportowy Motoru Lubawa zaplanowano na niedzielę 9 lutego. Start o godz 10, miejsce imprezy hala widowiskowo sportowa.