Do pierwszej niebezpiecznej sytuacji doszło w Komorowie pod Łuktą w powiecie ostródzkim. Pod dwoma mężczyznami zarwał się lód. Wpadli do wody w odległości kilku metrów od brzegu. Jeden z nich zdołał się wydostać i powiadomił służby ratownicze. Drugi znajdował się w wodzie trzymając się lodowej tafli. Specjalna grupa strażaków Przy pomocy ratowniczych sań lodowych dotarła do poszkodowanego i wyciągnęła go z wody. Mężczyzna był bardzo wychłodzony. Pogotowie zabrało go do szpitala.
Specjaliści ze straży pożarnej byli też potrzebni na jeziorze Kisajno. Pod dwoma łosiami zarwał się lód. Na szczęście pomoc przyszła na czas i zwierzęta udało się uratować.
- Grubość pokrywy oscyluje między 4 a 8 cm, ale są również miejsca gdzie płynie woda. Przestrzegamy a wręcz odradzamy wychodzenia na zamarznięte akweny i pamiętajcie, że zawsze wiąże się to z ryzykiem wpadnięcia do wody - piszą strażacy.
Polecany artykuł: