W sobotę (11.02.2023 r.) po 23:00 do oficera dyżurnego iławskiej policji zadzwonił mężczyzna. Poinformował, że żona dźgnęła go nożem w rękę.
Funkcjonariusze pojechali na miejsce. Okazało się, że mężczyzna znajdując się pod znacznym działaniem alkoholu pokłócił się ze swoją żoną, która powiedziała mu, że ma iść spać bo obudzi dzieci.
44 - latek zdenerwował się na kobietę i postanowił zadzwonić na służby ratunkowe z informacją, że żona zaatakowała go z nożem i zraniła w rękę, żeby przyjechała policja. Jak ustalili funkcjonariusze do żadnego zranienia nie doszło a mężczyzna zadzwonił na numer alarmowy bo był zły na swoją żonę.
Policja upomina
Na numery alarmowe tj. 112, 999, 998, dzwonimy tylko w uzasadnionych przypadkach. Za bezpodstawne wezwanie służb ratunkowych zgodnie z art. 66 Kodeksu wykroczeń sprawca podlega karze aresztu (od 5 do 30 dni), karze ograniczenia wolności lub karze grzywny do 1.500 złotych.
Takie zachowania odciągają funkcjonariuszy od ważnych zadań. Policjanci zawsze reagują na każde zawiadomienie, więc reagują również na te fałszywe. Funkcjonariusze także informują o zdarzeniu inne instytucje.
Takich i podobnych zgłoszeń jest wiele. Przed wybraniem numeru alarmowego każdy powinien się zastanowić czy sprawa, z którą dzwoni, wymaga interwencji policji, ponieważ wzywając ją bezpodstawnie, można przyczynić się do nieudzielenia pomocy innej osobie, która naprawdę takiej pomocy potrzebuje, a do której - w wyniku np. głupiego żartu - patrol policji nie dotrze.