Pod koniec kwietnia 2023 r. doszło do strasznego w skutkach wypadku.
- Około 10. odebrałam telefon i moje serce na moment zamarło - to słowa Ewy Laskowskiej, żony Jarosława. - Dowiedziałam się że mój mąż miał bardzo niebezpieczny wypadek przy pracy. Spadł z drabiny z wysokości ok. 3 metrów, uderzając głową o krawędź chodnika. Po przyjechaniu karetki Jarek trafił od razu na stół operacyjny i dowiedzieliśmy się, że ma potężnego krwiaka, stłuczony i przesunięty mózg. Nie oddycha samodzielnie, pęknięty kręg szyjny i połamane zatoki, szczękę i całą twarzoczaszkę. Leży w śpiączce, a nam każą się modlić i czekać.
Po dwóch dniach okazało się, że mózg puchnie i potrzebna jest druga operacja usunięcia sporej części czaszki, żeby nie uciskała mózgu. Lekarze nie dawali wówczas nadziei rodzinie. Jakby tego było mało, pan Jarosław przeszedł zapalenie płuc i dwukrotnie miał szpitalne bakterie, jak czytamy w opisie zbiorki na jego rzecz.
W końcu po ponad miesiącu zaczął odzyskiwać świadomość i pamięć, ale szczęście długo nie trwało.
Walka o sprawność
Lewa ręka i noga są nieaktywne, sztywnieją i puchną. Prawą ręką i nogą rusza, ale tylko w niewielkim procencie są sprawne.
Słabo gojące się odleżyny na kości ogonowej, plecach, cały tył głowy, stopy. Jak mówi żona pana Jarosława, specjalistyczne i drogie plastry oraz balsamy sama kupuje i dowozi.
Obecnie pan Jarosław przebywa na oddziale rehabilitacyjnym i walczy z całych sił, by wrócić do prawności, do rodziny i swoich pasji, ale leczenie będzie ciężkie i długotrwałe.Żona, mimo pracy na 2 zmiany i dzielących ich 80 km, stara się być codziennie u niego i dodatkowo go wspierać fizycznie i psychicznie. W godzinach odwiedzin dodatkowo ćwiczą i dużo rozmawiają.
Sam pomagał, dziś potrzebuje pomocy
Jarek zawsze służył pomocą i udzielał się jak mógł. Jak relacjonuje jego żona: nigdy nie przypuszczaliśmy, że i my będziemy zmuszeni zwracać się z ogromną prośbą do ludzi dobrej woli o wpłatę choćby złotówki, by Jarek mógł znów w pełni cieszyć się życiem, by mógł wrócić do wnuków, towarzyszyć im w dorastaniu, rozpieszczać, jak na dziadka przystało, by mógł znów odpalić swój motocykl i jeździć gdzie go dwa koła poniosą - samemu lub z grupami motocyklowymi. Dlatego też grupa motocyklowa ADV Ilavia Adventure Group organizuje motocyklowy piknik charytatywny, z którego dochód zostanie przeznaczony dla pana Jarka.
Piknik charytatywny dla Jarka
15 sierpnia o 11:00 w Leśnej osadzie u Zbyszka w Starzykowie (gmina Iława) odbędzie się zbiórka na niezbędną rehabilitację.
W programie:
- zbiórka charytatywna
- wystawa zabytkowych motocykli
- wystawa zabytkowych samochodów
- koncert zespołu Blues Station Dżem Cover Band
- koncert zespołu OKO
- dmuchana zjeżdżalnia dla dzieci
- animacje dla dzieci poprowadzone przez Grażynę Skrzyniarz
- przewózka dla najmłodszych zabytkowym motocyklem Ural
- stoisko z pysznymi daniami Koło Gospodyń Wiejskich z Wikielca
- grochówka strażacka i dania z grilla.
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w swojej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]
