GKS Wikielec z w pojedynku z Ruch Wysokie Mazowieckie chciał się zrehabilitować po poniesionej przed tygodniem wyjazdowej przegranej 1-4 z Olimpią Zambrów. Chciał także utrzymać status drużyny niepokonanej na własnym stadionie. Ta sztuka się udała, bo przyjezdni nie pokonali golkipera "Gieksy". Drużyny podzieliły się punktami po bezbramkowym remisie. Na pewno po stronie gospodarzy były apetyty na więcej, ale bramki dzisiaj były jak zaczarowane. Nic nie chciało wpaść. Okazji było kilka, ale celowniki zawodników z Wikielca nie były takie sprawne. Szkoda. Następny mecz GKS rozegra w Radomsku z RKS-em.
GKS Wikielec: Wieczerzak, Sz. Jajkowski, Kacperek, M. Jajkowski, Bartkowski, Szypulski, Rosoliński, Korzeniewski, Jankowski, Górski, Cistowski. Zagrali także Sobociński, Wacławski i Suchocki.
Zachęcamy do posłuchania krótkiej rozmowy z trenerem GKS Wikielec.
Polecany artykuł: