Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Iławie na początku kwietnia zostali poinformowani o kradzieży samochodu. W trakcie czynności okazało się, że sprawcami kradzieży z włamaniem są 31 – latek i jego młodszy brat. Jak się okazało to nie było jedyne przewinienie rodzeństwa.
- Funkcjonariusze z wydziału kryminalnego iławskiej jednostki policji ustalili, że mieszkańcy gminy Kisielice używając przemocy zmusili pokrzywdzonego do wejścia do bagażnika forda po czym jeździli samochodem po terenie gminy a następnie wyrzucili go i pozostawili przy drodze - opisuje Joanna Kwiatkowska, rzecznik iławskiej policji. - Mężczyźni włamali się również do kolejnego auta skąd zabrali radio, oblali substancją oleistą tapicerkę oraz pomalowali karoserię a także zniszczyli dwa kolejne samochody. Bracia próbowali również podpalić garaż przy użyciu tzw. koktajlu mołotowa jednak zostali spłoszeni przez domowników a także powybijali w nim szyby. 31 – latek oraz 25 –latek grozili mieszkańcom gminy Kisielice pozbawieniem życia, połamaniem rąk i nóg a także spaleniem. Mężczyźni włamali się również do kolejnego garażu skąd zabrali skrzynię biegów, hantle i gryfy. Dodatkowo 31 – latek kierował oplem pomimo cofniętych uprawnień do kierowania samochodem i posiadał przy sobie amfetaminę podczas kontroli drogowej.
Zebrany materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie zarzutów rodzeństwu. 31 – latek usłyszał ich 11 a 25 - latek aż 14. Na wniosek prokuratora iławski sąd zadecydował o zastosowaniu wobec mieszkańców gminy Kisielice środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania na 3 miesiące. Kodeks karny za samą kradzież z włamaniem przewiduje karę nawet do 10 lat pozbawienia wolności.