Tragedia na torach w Rudzienicach. Zginęło małżeństwo
W piątek około godz. 9:00 rano na przejeździe kolejowym w miejscowości Rudzienice w powiecie iławskim, przy drodze krajowej nr 16, doszło do tragedii. Kierowca samochodu osobowego zderzył się z pociągiem relacji Olsztyn-Iława. Niestety, służby stwierdziły zgon dwóch osób podróżujących autem. Było to starsze małżeństwo. Jak informuje „Super Express”, pani Helena L. Przez większość życia pracowała jako pomoc dentystyczna. Była uśmiechnięta i zawsze skora do pomocy. Lubiły ją dzieci. Z kolei pan Antoni L. przez kilkadziesiąt lat pracował na kolei, a tory znał jak własną kieszeń. Starsza para jechała na zakupy do Iławy. Mieli zatrzymać się też w aptece, bo pan Antoni miał problemy z sercem i niedawno wyszedł ze szpitala.
Przejazd ten od dawna budzi strach wśród kierowców. Wielokrotnie dochodziło tam do tragedii. Rok wcześniej zginął tam starszy mężczyzna, a 11 lat temu syn zmarłego małżeństwa. Miał 34 lata. Zderzył się czołowo z innym autem, niespełna sto metrów od torów.
– Jakby ich do siebie ściągnął – powiedział w rozmowie z „Super Expressem” sąsiad rodziny L.
Mieszkańcy miejscowości Rudzienice w powiecie iławskim mówią wprost, że to przeklęte miejsce. Choć na przejeździe są sygnalizatory, giną tam ludzie.
- Widoczność jest dobra, z każdej strony widać tory. Ale wystarczy chwila. Słońce mogło go oślepić. Może zasłabł, przecież leczył się na serce. Może coś się stało z autem. Kto teraz wie – przyznał reporterowi „Super Expressu” jeden z mieszkańców miejscowości.
To „przejazd śmierci”. Czy zostanie zamknięty?
Przejazd, na którym doszło do tragedii jest niebezpieczny. Nie ma tam rogatek ani innych zabezpieczeń, jest jednak sygnalizator. 300 metrów dalej jest kolejny przejazd, już z rogatkami, ale niewielu kierowców z niego nie korzysta. Prowadzi tam dziurawa, wyboista droga, dlatego ludzie wybierają przejazd niestrzeżony. Śmierć małżeństwa wstrząsnęła lokalną społecznością. Pokazał też, że są potrzebne zmiany. „Super Express” informuje, że miała zapaść decyzja, że feralny przejazd ma zostać zamknięty. Kolej ma w planach modernizację tej linii.
Co roku w Polsce dochodzi do wielu wypadków na przejazdach kolejowych, głównie z winy kierowców. Na niektórych przejazdach brakuje rogatek, czasami zawodzi sygnalizacja lub po prostu ludzie ryzykują. Wystarczy chwila nieuwagi, aby doszło do tragedii.
