Policjanci często wzywani są do podjęcia interwencji zupełnie bez uzasadnienia. W tym czasie mogliby pilnować porządku w innych miejscach, a nawet nieść pomoc naprawdę potrzebującym osobom. Pochopne sięganie po telefon tylko po to, aby porozmawiać z dyspozytorem i wprowadzić go w błąd może skutkować sytuacją, w której służby ratunkowe, zajęte niepotrzebnymi czynnościami, nie zareagują w porę na prawdziwe zgłoszenie dotyczące ratowania ludzkiego życia.
Do kolejnego takiego zgłoszenia doszło na terenie Lubawy. Kobieta zadzwoniła po patrol policji, ponieważ mężczyzna, u którego wynajmuje pokój, regularnie ją bije. Dodała, że jest on pod wpływem alkoholu i zamknęła się przed nim w pokoju. Policjanci natychmiast pojechali na miejsce.
Okazało się, że powód interwencji jest zupełnie inny. Jak ustalili 46-latce nic się nie stało i nie posiadała żadnych obrażeń. Mieszkanka Lubawy znajdowała się pod działaniem alkoholu. Oświadczyła, że pokłóciła się ze swoim partnerem, lecz nie wiedziała, dlaczego wezwała policję i jaki był powód awantury. Natomiast na balkonie policjanci zastali partnera 46 – latki, który oświadczył, że cały czas tam siedział.
Policjanci ustalili, że nikt nie potrzebował pomocy, a wezwanie było fałszywe. W związku z powyższym funkcjonariusze sporządzili notatkę w celu ukarania 46-latki.
Warto wiedzieć!
Takich i podobnych zgłoszeń jest wiele. Przed wybraniem numeru alarmowego należy zastanowić się, czy sprawa, którą chce się zgłosić, wymaga interwencji Policji. Należy pamiętać, że w czasie, kiedy blokuje się linię alarmową, ktoś inny może pilnie potrzebować pomocy.
W przypadku bezpodstawnego wezwania Policji na interwencję należy liczyć się z konsekwencjami prawnymi. Zgodnie z postanowieniami ustawy z dnia 20 maja 1971 r. Kodeks Wykroczeń, osoby, które w sposób nieodpowiedzialny wzywają Policję, popełniają wykroczenie zagrożone karą aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1500 zł.