W 1/4 Wojewódzkiego Pucharu Polski w piłce nożnej, na iławskim stadionie przy Sienkiewicza spotkały się Jeziorak Iława i Concordia Elbląg. Wygrali goście, po dogrywce 2:3, do dalszych gier o puchar awansował zespół z Elbląga.
Bramki dla Jezioraka strzelili: Krzysztof Kresin i Patryk Czarnota. Spotkanie oglądało z trybun około 500 osób.
Po meczu w ćwierćfinale Wojewódzkiego Pucharu Polski, na konferencji prasowej spotkanie podsumowali obaj trenerzy zespołów.
Według Adama Borosa (trenera Conkordii Elbląg):
- Gratuluję postawy Jeziorakowi, takiej właśnie się spodziewaliśmy. Trochę obawiałem się o kilka elementów, bo mój zespół jest teraz po odświeżeniu kadry i nie wszyscy są na tym samym poziomie wytrenowania. Dodatkowo przed samym meczem dwóch zawodników nam wypadło, co spowodowało problemy w defensywie. Cieszymy się przede wszystkim z gry o stawkę, nie była to tylko gra kontrolna. Ogólnie myślę, że gdybyśmy wykorzystali wszystkie sytuacje i gdyby sędzia dostrzegł to, co powinien dostrzec, to wynik spotkania byśmy ustawili o wiele wcześniej, ale trudny przeciwnik za nami i cieszymy się, że jesteśmy dalej w walce o puchar.
Wojciech Figurski (trener Jezioraka Iława) z kolei powiedział:
- Wyrównane spotkanie za nami. Ja przed meczem mówiłem zawodnikom, że pewnie drużyna, która popełni o jeden błąd mniej wygra to spotkanie i tak prawie się stało. Concordia nie wykorzystała kilku sytuacji, te bramki które zdobyli, były po wślizgach w polu bramkowym, czy po błędzie bramkarza. To boli podwójnie, że Concordia miała o wiele lepsze sytuacje, których nie wykorzystała, a bramki strzelała w momentach nieoczywistych. Czujemy niedosyt, przy życie rożnym przeciwnika zabrakło konsekwencji w kryciu. Przeciwnik nie powinien w tym momencie mieć tak dużej przewagi liczebnej. Żałujemy, ale jestem zadowolony z dynamiki gry piłkarzy, którzy dorównali zespołowi grającemu o ligę wyżej od nas.