Pomnik budził kontrowersje ze względu na swoje pochodzenie. Apelowano do rady miasta o jego usunięcie. M.in. żądali tego lokalni radni PIS. Znawcy iławskiej historii, tacy jak Michał Młotek, starali się tłumaczyć zagmatwane losy pomnika.
- Pomnik poświęcony pamięci żołnierzy 59. (4. poznańskiego) pułku piechoty im. Hillera von Gärtringena został odsłonięty na terenie miejskiego stadionu, w części parkowej, w 1929 roku - wyjaśnia historyk. - W 1945 roku, po zdobyciu Iławy przez wojska Armii Czerwonej, żołnierz, stanowiący główną część pomnika, został zrzucony z cokołu. Na jego miejscu stanęła kolumna z orłem, przeniesionym z innego pomnika niemieckiego. Orzeł ten miał symbolizować orła piastowskiego.
Dariusz Paczkowski, iławski radny i zarazem historyk oraz przewodnik miejski tak skomentował to co się stało z pomnikiem.
No i w końcu część iławskich radnych będzie spać spokojnie, ,,niemiecka gapa" spadła. Tylko że gapa nie była niemiecka, była polskim orłem ustawionym przez polskich kolejarzy. Iławo, obudź się, dokąd zmierzamy? Tak robili barbarzyńcy...
Iławski ratusz zgłosił sprawę zniszczenia pomnika na policję. Nie wiadomo jeszcze czy to, co się stało z orłem, było działaniem celowym, aktem wandalizmu czy aktem politycznym.
Polecany artykuł: