Trasa ropuch co rok przebiega podobnie - płazy wychodzą z zimowych kryjówek, którymi są pola przy rzece Dylewce i maszerują na rozród do stawu. W tym celu przejść muszą przez uczęszczaną drogę, gdzie łatwo mogą ginąć pod kołami samochodów. Aby temu zapobiec, pracownicy Zespołu Parków Krajobrazowych Pojezierza Iławskiego i Wzgórz ustawiają wzdłuż drogi płotki z wiaderkami, do których wpadają płazy. Następnie ropuchy i żaby trzeba wyjąć z wiaderek i przenieść je na drugą stronę drogi. Dzięki zmotywowanej grupie wolontariuszy z miejscowości Szczepankowo, ropuchy mają zapewniony bezpieczny transport do zbiornika wodnego na czas rozrodu.
- Co roku pomagają nam uczniowie i nauczyciele ze Szkoły Podstawowej w Szczepankowie - piszą pracownicy parku. - W czasie pandemii i czasu zamkniętych szkół, w akcji przenoszenia płazów wolontariacko uczestniczyli mieszkańcy wsi. W akcji uczestniczyli: Pani Elżbieta Pszczelok wraz z mężem Piotrem i dziećmi: Filipem, Agatą i Kamilą. Pani Sołtys wsi Szczepankowo - Krystyna Siwa-Chrostowska ze swoimi dziećmi: Amelką i Błażejem, Pani Monika Ślesińska wraz z mężem Jackiem i swoimi córkami: Dominiką i Alicją oraz Pan Krzysztof Bernartowicz. W tym sezonie nasi wolontariusze przenieśli 3000 osobników ropuchy szarej!! Bez pomocy mieszkańców nie udałoby się uratować migrujących płazów.