Po pierwszej partii, w której górą byli goście 25:23, kolejne trzy należały do siatkarzy Indykpolu AZS Olsztyn. W drugim secie, akademicy z Kortowa pewnie przeważali na parkiecie, zwyciężając 25:22. Zawodnicy prowadzeni przez Javiera Webera musieli „gonić” wynik w trzeciej secie, aż do ostatnich akcji.
Z bardzo dobrej strony pokazał się Taylor Averill, który… swoimi wystawami kompletnie zaskoczył rywali (nieobecny na boisku w końcówce był nominalny rozgrywający – Jan Firlej). Indykpol AZS wygrał 25:22 i pewnie zmierzał po zwycięstwo za trzy punkty. Czwarta odsłona była tylko formalnością – wynik 25:20 przypieczętował zwycięstwo siatkarzy Indykpolu AZS Olsztyn w czterech setach.
W ligowej tabeli, Indykpol AZS Olsztyn z dorobkiem 38 punktów, awansowali na 5 miejsce w ligowej tabeli.
Patrząc w pomeczowe statystyki, olsztynianie dysponowali skuteczniejszym atakiem (55% do 48%). Gdańszczanie byli dokładniejsi w przyjęciu (48% do 34%) oraz zdobyli więcej punktów w polu serwisowym (11:5). Obie drużyny zdobyły po 6 punktów blokiem.
Najwięcej punktów u gospodarzy zdobył TJ DeFalco (26 pkt.), a u gości Kewin Sasak (15 pkt.)
- Jestem bardzo zadowolony, bowiem wyszliśmy z dołka. Trochę jestem jednak zły, ponieważ popełniamy sporo prostych błędów. Wpadają nam piłki, które nie powinny spadać po naszej stronie. Czasami również brakuje komunikacji. Cieszę się, że się odbudowaliśmy – jest to dla nas bardzo ważne. Teraz idziemy tylko do przodu – powiedział po meczu Mateusz Poręba.
Kolejne spotkanie Indykpolu AZS Olsztyn już w niedzielę, 20 marca
Akademicy z Kortowa w Iławie zmierzą się z liderem PlusLigi – Grupą Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle.
Początek meczu o godz. 14:45, a bilety wciąż są do nabycia na indykpolazs.pl/bilety.
Masz dla nas ciekawy temat lub wystrzałową nowinę? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy z Waszej okolicy!