Gąsior to dawne narzędzie kary za drobne występki, powszechnie mylony jest z dybami.
- Wszyscy zainteresowani będą mogli robić sobie zdjęcia - piszą ostródzcy muzealnicy, - Wszystko działa jak trzeba, konstrukcja został przetestowana już przez pierwszego turystę. Nasz gąsior został zbudowany przez lokalnego fana historii, który postanowił dać drugie życie kilku starym deskom.
Gąsior – Składał się z dwóch słupków i dwóch desek zamykanych pomiędzy nimi. W deskach wycięte były otwory na ręce i szyję. Człowieka zamykano w gąsiorze na godzinę lub dłużej „w takiej postawie jakby chodził po ziemi na czworakach”. Kara gąsiora nie sprawiała wielkich cierpień fizycznych i działała głównie psychologicznie (publiczny wstyd). W razie recydywy bywała wzmacniana przez dodanie „cięgi postronkowej” (chłosty sznurem). Gąsiory znajdowały się przy domach wójtów, sołtysów, na rynkach miejskich i dziedzińcach dworskich. Wynalazek ten najprawdopodobniej sprowadzono z Niemiec, gdzie miał też taką samą nazwę (Gänserich).